Chiny ratują karierę reżysera "Szklanej pułapki 2"

Deadline, Variety / autor: /
https://www.filmweb.pl/news/Chiny+ratuj%C4%85+karier%C4%99+re%C5%BCysera+%22Szklanej+pu%C5%82apki+2%22-118609
Renny Harlin musiał wyjechać do Chin, by zaliczyć najlepsze otwarcie w swojej reżyserskiej karierze. Nawet "Szklana pułapka 2" uzyskała w Stanach Zjednoczonych w pierwszy weekend  21,7 mln dolarów (po uwzględnieniu inflacji daje to niecałe 45 milionów dolarów). Tymczasem "Skiptrace" tylko w weekend zgarnął 45,1 mln dolarów. Ponieważ jednak trafił do kin wcześniej, w sumie w Chinach obraz zarobił 60,7 mln dolarów.


Harlin na taki sukces czekał 17 lat. Dwa lata temu miał mu go zapewnić "Legenda Herkulesa", ale na całym świecie zarobił tylko 61,3 mln dolarów. Oczywiście sukces "Skiptrace" możliwy był głównie dlatego, że w obsadzie znaleźli się kochani przez Chińczyków aktorzy: Jackie Chan i Fan Bingbing.

Miejsce drugie przypadło widowisku Warner Bros. "Tarzan: Legenda". Film w poniedziałek miał premierę w Chinach, ale nie był żadną konkurencją dla "Skiptrace". W weekend zarobił tam 12 milionów dolarów, a od premiery – 27,2 mln dolarów. Oczywiście Chiny są najlepszym rynkiem zagranicznym filmu. Drugim krajem pod względem weekendowych wpływów była Brazylia, gdzie zarobił 3,3 mln dolarów, zajmując pierwsze miejsce. Film zadebiutował również na szczycie box office'u w Hiszpanii (1,8 mln dolarów). W sumie weekendowe wpływy wyniosły 44,7 mln dolarów, co łącznie daje 145,7 mln. W skali globy na koncie "Tarzana" jest już ponad ćwierć miliarda dolarów (260,5 mln).

Najniższe miejsce na podium przypadło bijącemu rekordy popularności w Korei Południowej thrillerowi o zombie "Boo-san-haeng". W weekend film zarobił ponad 30 milionów dolarów. Łącznie, wraz z pokazami przedpremierowymi, na jego koncie jest już 38,6 mln dolarów. Wśród rekordów pobitych przez film jest m.in. ten o wpływach z jednego dnia (9,9 mln dolarów).

W pierwszej piątce znalazły się jeszcze dwa tytuły, które zdobyły po 30 milionów dolarów. Są to: "Star Trek: W nieznane" i "Epoka lodowcowa: Mocne uderzenie".

Trzecia część "Star Trek" powtórzyła za granicą wynik ze Stanów Zjednoczonych, uzyskując otwarcie gorsze od filmu "W ciemność Star Trek". Obraz trafił do 37 krajów, z czego tylko w 16 zdołał zająć pierwsze miejsce. Najlepszym rynkiem była Wielka Brytania, gdzie jednak wynik 6,2 mln dolarów nie wystarczył do zwycięstwa w box offisie (lepiej wystartował tam "BFG: Bardzo Fajny Gigant"). Numerem jeden był za to w Niemczech (4,5 mln), Rosji (3,3 mln), Australii (3 mln) i na Tajwanie (1 mln).

Z kolei piąta "Epoka lodowcowa" pozostaje numerem jeden w 12 z 60 krajów, w jakich jest pokazywana. W tym tygodniu jedynym dużym rynkiem, na którym animacja zadebiutowała, była Korea Południowa. Film zarobił tam jednak słabe 1,6 mln dolarów, co wystarczyło do zajęcia dopiero trzeciego miejsca. Warto jednak zauważyć, że w większości krajów otwarcia "Mocnego uderzenia" nie były powalające, jednak później film zazwyczaj tracił widownię w powolnym tempie. W ten weekend wpływy w Niemczech spadły tylko o 29%, a we Francji o 35%.

Dzięki globalnym wpływom w wysokości niemal 200 milionów dolarów, "Mocne uderzenie" sprawiło, że w historii kina "Epoka lodowcowa" stała się najlepszą animowaną serią z łącznymi wpływami przekraczającymi 3 miliardy dolarów. Cykl zdetronizował dotychczasowego króla - "Shreka".

Tymczasem inna animacja – "Gdzie jest Dory" – zajęła w naszym zestawieniu szóste miejsce. Obra zarobił w weekend 19,5 mln dolarów, pozostając numerem jeden w Meksyku i Japonii. Zagraniczne wpływy filmu wynoszą obecnie 321,5 mln dolarów. W krajach Ameryki Południowej (w tym w Brazylii, Peru i Kolumbii) jest już najbardziej kasową animacją Disneya/Pixara w historii.

Na siódmym miejsce znalazła się baśniowa opowieść Stevena Spielberga "BFG: Bardzo Fajny Gigant", który zarobił 13 mln dolarów. Aż połowa tej kwoty pochodzi z Wielkiej Brytanii, gdzie obraz niespodziewanie zadebiutował na pierwszym miejscu (6,6 mln dolarów). Film nieźle sprzedaje się we Francji, gdzie spadek okazał się niewielki i podczas tego weekendu wpływy wyniosły jeszcze 1,7 mln dolarów.

Tymczasem numerem jeden we Francji (4,5 mln dolarów) i Belgii jest "Dzień Niepodległości: Odrodzenie", który dopiero teraz wszedł do tamtejszych kin. A dzięki premierze we francuskojęzycznych regionach Szwajcarii, wpływy filmu w tamtym kraju wzrosły o 14%. To wszystko sprawiło, że weekendowe wpływy wyniosły 12,2 mln dolarów, zapewniając widowisku ósme miejsce.

Na dziewiąte pozycji jest "Iluzja 2", która zadebiutowała na drugim miejscu w Meksyku (3,7 mln dolarów) i w Hiszpanii (1,1 mln). Weekendowe wpływy wyniosły 11,5 mln dolarów.

10,5 mln dolarów zarobił "Ghostbusters: Pogromcy duchów". W ten weekend obraz najlepiej sprzedał się w Australii (1,9 mln dolarów).

Granicę 10 milionów dolarów osiągnęła jeszcze animacja "Sekretne życie zwierzaków domowych", która zadebiutowała na pierwszym miejscu w kolejnych krajach. W Argentynie (3,7 mln dolarów) i Chile (1,9 mln) film pobił rekordy otwarcia animacji. Obecnie obraz pokazywany jest w 14 krajach poza granicami USA i zarobił w nich 63 miliony dolarów.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones