Zgadzam się, porażka i nic więcej.
Tak słabego, niewykończonego i tandetnego filmu dawno nie zdarzyło mi się oglądnąć.
Ehh, fabuła okropna, scenariusz i reżyseria istna prowizorka, a rzekomy problem poruszany w tym filmie przedstawiony w sposób wołający o pomstę do nieba.
Jackie Chan? jak dla mnie ta rola to jego wielka pomyłka. Nie jestem zwolennikiem teorii ''rób co umiesz najlepiej'' ale jeżeli już chciał zagrać w jakiejś ambitniejszej produkcji to na miłość Boską dlaczego w takim kaszalocie. Sam pisze scenariusze, zajmuje się reżyserowaniem filmów a mimo to zdecydował się wystąpić w tak słabej produkcji.
Filmu nie ratuje nic i dziwie się skąd tak wysoka ocena.
Odradzam nawet największym fanom.