Udało mi się znaleźć wersję odświeżoną cyfrowo i nieuciętą (nie licząc jednej sceny z Yuenem Biao) i było warto tyle szukać. Jest to chyba najlepszy film z tą trójką jaki oglądałem. Było w nim wszystko co uwielbiam. Bardzo dobre walki, tak Sammo, Yuen jak i Jackie mieli swoje genialne pojedynki. Świetna choreografia. Pełno humoru, którego nie mogło zabraknąć, kiedy grają ze sobą znający się od dziecka przyjaciele. Dawno się tak nie uśmiałem. Yuen Biao znowu grał świrniętego. Chyba lubi takie role. Bardzo mile mnie zaskoczyła część romantyczna filmu. Przyznam szczerze, że nie spodziewałem się tego. Strasznie spodobała mi się Pauline Yeung, fajnie razem z Chanem wyglądali. Zresztą sam Jackie Chan kiedyś powiedział, że chciał zawsze zagrać takie romantyczne role i tu po części mu się to udało. Także Sammo próbował swoich umiejętności w podrywaniu. Ten romantyczny element jeszcze bardziej podwyżył moją ocenę. Ostatnia walka jest jedną z lepszych walk Chana i jaką ja widziałem. Jestem pod wielkim wrażeniem. Jeszcze piosenka Jackie Chana i Anity Mui, po prostu coś pięknego. Gorąco polecam ten film fanom kina HK. Najlepsze połączenie sztuk walki, humoru i romansu. Do żadnego z tych rzeczy nie mam zastrzeżeń.