Największy plus tego filmu to bardzo interesujący klimat, że tak powiem. Reszta wypada bardzo średnio - nieudolne próbowanie połączenia stylu Jackie'go z filmów HK z kinem amerykańskim. Mamy wstawki humorystyczne, różne komediowe walki, ale to nie ma żadnej siły przebicia, wszystko takie czerstwe już. Walki też często nieudolne, poza Chanem to nikt nic nie pokazuje i choć starano się dodać czasem dramaturgii efekt odwrotny wychodził. Jackie ma trochę czasu ekranowego i pokazuje parę fajnych rzeczy i tricków, ale to nic w porównaniu z tym, co kręcił w HK. Fabuła totalnie głupia i naiwna, aktorstwo - średnie, muzyka ok. Bardzo źle nie jest, bo ogląda się dobrze, ale to takie nieudolne amerykanizowanie stylu Chana.