A ja bym chciał obejrzeć ich walkę bez efektów specjalnych. Chociażby w Expendables 3. Ten film jest dobry, przyjemnie się go ogląda, ale jeśli ktoś liczył na jakieś niesamowite starcie Jeta Li z Jackie Chanem to niech wie, że jest ona zepsuta masą efektów takich jak tradycyjne, chińskie, "skakanie".
Jaką ich walkę bym sobie życzył? Ano taką, że obaj walczyliby w swoim stylu. Chan wykorzystywałby otoczenie; naczynia, miotły, drzwiczki, narty, itp., a Jet starałby się go dorwać.
Jet ma inny, "ekranowy" styl walki niż Jackie. Ich starcie powinno być zupełnie inne niż w tym filmie. Naprawdę chciałbym zobaczyć jak Chan osłania się różnymi przedmiotami podczas gdy Li używałby tylko własnych nóg i rąk. Rzecz jasna powinno zakończyć się remisem by nie urazić fanów żadnego z nich ;)
Karolino, zauważyłem, że w swoich postach wręcz wielbisz Jeta Li. Też jestem jego fanem, ale wiadomo, nie wolno przesadzać. Poza tym trzeba być obiektywnym ;p. Sam Jet o sobie mówi, że wielu ludzi potrafi to co on. Mówił też, że nie dałby rady Bruce'owi Lee gdyby kiedykolwiek doszło do ich walki. Jako iż jesteś jego fanką to polecę Ci wywiad z Li:
http://www.menshealth.pl/sprawy/Jet-Li-madrosc-wojownika-3895.html
Sporo nam mówi o swoim podejściu do życia. Poza kamerami wydaje się być bardzo sympatycznym gościem.
No jestem jego fanką ale bez przesady, lubię również Stathama , Stallone itd. Ale najbardzie Jeta Li bo zaimponował mi swoim stylem walki.